- przez Majka Kunicka
W małym mieście dobrze się żyje, z jednej strony jest wiele udogodnień jak w dużym mieście: basen, dom kultury, boiska sportowe, szkoły, kościoły, a z drugiej nie ma przepełnienia, a co za tym idzie korków na ulicach, gwaru i hałasu. Życie płynie jakby wolniej, nie trzeba się tak spieszyć. Rodziny z małymi dziećmi chętnie wyprowadzają się z dużych miast do mniejszych, co ma swój urok, ale trzeba taką decyzję dobrze przemyśleć, ponieważ niesie za sobą pewne trudności.
Dopóki dzieci są młodsze, chodzą do podstawówki czy do szkoły średniej to życie wygląda sielankowo. Jednak w małych miastach nie ma uczelni wyższych i później pozostaje się zdecydować, czy wynajmować dla studentów pokój w mieszkaniu czy powinni codziennie dojeżdżać. Wszystko oczywiście zależy od komunikacji i odległości. Waldek dostał się na studia prawnicze, rodzice namawiali go na akademik, jednak on wolał dojeżdżać. Nie podobało mu się w dużym mieście, nie zamierzał lat studenckich przebalować, chciał go wykorzystać jak najlepiej. Dojeżdżał pociągiem, w którym najczęściej czytał kodeks. Rodzice trochę się nawet martwili, że ich syn nie korzysta z najlepszego okresu w swoim życiu, jednak on nie widział niczego atrakcyjnego w spędzaniu czasu na suto zakrapianych imprezach.
Jego pracowitość została wynagrodzona: skończył studia z wyróżnieniem. Przed nim był jeszcze szereg egzaminów do zdania, postanowił, że będzie się jednocześnie uczył i pracował, żeby nabrać praktyki. Obawiał się, że będzie zmuszony pracować w Poznaniu, zanim nauczy się tyle, żeby móc otworzyć własną kancelarię. Pogodził się z tą myślą, ale pewnego dnia, jakby wiedziony intuicją, bezwiednie wpisał w wyszukiwarkę „adwokat Oborniki” i ku jego zaskoczeniu okazało się, że bardzo dobra kancelaria z Poznania, otworzyła w jego mieście swoją filię. Bardzo go to ucieszyło, ponieważ oto pojawiła się opcja pracy na miejscu, bez konieczności codziennych dojazdów. Zadzwonił i zgłosił swoją chęć do odbycia stażu. Został zaproszony na spotkanie jeszcze w tym samym tygodniu. Wszystko wskazywało na to, że życie ułoży się po jego myśli.