- przez Majka Kunicka
Energia elektryczna dla firm była od zawsze szalenie istotna dla Maurycego. Jego liberalne zapędy były w niektórych latach hamowane tylko i wyłącznie przez energię i misję z jaką ją utożsamiał.
Maurycy był przedsiębiorcą odkąd skończył szkołę średnią. Chęć dzielenia się z innymi przeważyła nad ambicjami rodziców, którzy od zawsze chcieli wysłać chłopaka na jeden z angielskich uniwersytetów. Nazwy Oxford i Cambridge były wymieniane w nieco zbyt ciasnym mieszkaniu, przy ulicy Mokrej, od tak wielu lat, że nikt już nawet nie pamiętał skąd się wzięły. Być może temat zapoczątkował nieżyjący już dziadek Ignacy, ale wśród domowników nie było pewności. Zresztą każdą dyskusję dotycząca dziadka starano się dławić w zarodku, często sam Maurycy zmieniał temat i w miarę możliwości, płynnie nawiązywał do Energii elektrycznej dla firm.
Energia elektryczna w Polsce
Ignacy, od momentu, gdy z dumą i hukiem szampanów otwieranych w małym pubie w środku Śródmieścia, wkroczył w wiek dorosły, dziarsko wziął się do roboty. Nie były mu straszne długie godziny spędzone nad księgami tłumaczącymi prawne zagadnienia prowadzenia jednoosobowej działalności gospodarczej. Nie bał się zupełnie konkurencyjnej, kapitalistycznej gospodarki wprowadzanej dynamicznie do kraju, przez niespodziewanego zwycięzcę poprzednich wyborów – Janusza K. Uzbrojony w dotację z Urzędu Miasta, pewność siebie właściwą młodym mężczyznom, którzy nie zdążyli jeszcze przeżyć spektakularnych porażek, ani kryzysów gospodarczych i ogromne ilości książek, napisanych przez lokalnych supergwiazdorów przedsiębiorczości, na czele z Robertem G, Maurycy zaczął działać. Energia elektryczna dla firm czekała.
Kryzysy energetyczne
Firma Maurycego od początku nie miała drogi usłanej różami. Świadomość możliwości związanych z energetyką i energią elektryczną dla firm, w jego ukochanej ojczyźnie nie była wysoka. Maurycy musiał zacząć więc od kampanii informacyjnej. Uświadamianie innych przedsiębiorców było pierwszą trudnością i pierwszym progiem zwalniającym, dla młodego chłopaka z województwa Mazowieckiego. Starsi przedsiębiorcy nie chcieli go słuchać ze względu na młody wygląd, młodsi zazwyczaj mieli poważniejsze i wymagające szybszego rozwiązania problemy. Maurycy szybko zauważył, że jego plan podbicia krajowej listy Forbesa, nie pójdzie tak gładko, jak zakładał. Młodzieńcze złudzenia rozwiały się w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. Chłopak szybko zrozumiał, że musi zrobić krok w tył, aby zrobić dwa kroki do przodu. W marcu roku 2019 Maurycy zawiesił zatem działalność, obiecując sobie i ponurej, na oko 60 letniej kobiecie z Urzędu Miasta, że wróci za 2 miesiące. Kwiecień i maj minęły zatem na przyswajaniu potrzebnej wiedzy. Maurycy kolejne tygodnie spędzał, zakopany w książkach, a weekendami odbywał szkolenia ze sprzedaży. Chłopak podjął decyzję, że chociaż część pracy może wykonać sam, to jednak potrzebuje wspólnika. Spółka z o.o. Energia Elektryczna dla Firm, powstała dnia 31.05.2019, a 1.06, w dzień dziecka, o godzinie 10:00 Maurycy zgodnie z obietnicą pojawił się w Urzędzie Miasta.